Posty

Elektryka prąd nie tyka

  Patrząc na parę historii wstecz zauważyłem, że już od dłuższego czasu nie opowiadałem o niczym typowo rowerowym. Byli dziwni klienci, oszuści, złodzieje i absurdalne problemy z kupowaniem towaru przez internet, ale nic co możnaby nazwać typowo tematem rowerowym. Ostatnio wracając z pracy do domu stwierdziłem, że najwyższy czas to zmienić. Zacznijmy więc z przytupem. Osoby, które potrafią czytać ze zrozumieniem, pewnie już domyśliły się, co będzie tematem przewodnim dzisiejszej historii. Tytuł nawiązujący do elektryczności + tematy typowo rowerowe = oczywiście rower elektryczny. Pojazd, którego cechuje się wyjątkową szybkością, wszechstronnością i zdolnością do obnażania ludzkiej głupoty. Poziom złożoności roweru ze wspomaganiem elektrycznym jest większa niż klasycznego, więc jego naprawa nieco się różni. Jeśli ktoś sobie teraz pomyślał, że wymiana dętki w elektryku i klasyku wygląda tak samo, to ja się z kimś takim zgodzę. Ale żeby zdjąć tylne koło w rowerze z silnikiem w tylnej ...

Ludzie, którzy są kulą u nogi

  Nastała Środowy poranek, a to oznacza kolejną część sagi z serwisu rowerowego. Tym razem jednak nie będzie to historia o klientach składających reklamacje na pęknięte dętki ani o ludziach myślących, że rękojmia daje im władzę absolutną. Dzisiaj będzie odrobinę inaczej. Co takiego przygotowałem? Niech będzie to niespodzianka. Spokojnie, absurdów jest tu co niemiara. Gwarantuje, nie zawiedziecie się. Dziękuje moim patronom za wsparcie. Zapraszam i życzę miłego czytania. Żeby w pełni zrozumieć historię, trzeba zacząć od samej podstawy, czyli tego, w jakim miejscu ulokowany jest mój sklep. Nie wiem, jak nazywa się taki kompleks, w którym wokół dużego parkingu ulokowane są sklepu, ale dokładnie w takim miejscu pracuję. Wiem, że ma to jakąś nazwę, ale ja mówię na to park handlowy. Pewnie każdy spotkał się już ludźmi proszącymi o pieniądze. Nie mówię tu o tych, którzy stoją pod sklepami, galeriami, kościołami czy innymi miejscami, wokół których kręci się sporo ludzi, tylko o tych gagatk...

Bycie mądrzejszym od każdego nie popłaca

  Jak często byliście świadkiem, gdy ktoś mało inteligentny robi z siebie wybitnie uzdolnioną jednostkę przewyższającą swoim IQ samego Ricka Sanchez”a? Można by się spodziewać, że takich osób nie ma za wiele, w końcu po jakie licho ktoś miałby udawać mądrzejszego niż jest w rzeczywistości. Gdyby tak było, to świat nauki nie znalazłby na to swojej nazwy. Ci z tytułem profesorskim mówią na to efekt Dunninga-Krugera, możecie o nim poczytać, jest całkiem ciekawy.Skoro jest to problem tak powszechny, to nie zdziwię was pewnie informacją, że osobiście miałem (nie)przyjemność z takimi ludźmi prowadzić rozmowę. I, o zgrozo, konwersacja z kimś takim jest równie przyjemna co gastroskopia i kolonoskopia. Naraz. Świat rowerowy również zna takich specjalistów, którzy najlepszym co mogą zrobić dla świata, to przestać snuć swoje teorie techniczne i zasady działania tego, z czym jeżdżą. Nim zacznę, oczywiście dziękuje moim patronom za wsparcie, a teraz zapraszam i życzę miłego czytania. Zazwyczaj ...

Kto pierwszy, ten lepszy

  Ja wiem, że się rozpisuję w swoich wpisach, ale ten wyszedł mi szczególnie długi. Serio, jest to chyba najdłuższa historia, jaką tu wstawiam, więc przed rozpoczęciem polecam przygotować sobie kawkę albo mieć pod ręką chipsy czy paluszki do chrupania. Planowałem też wstawić to w wersji audio. Pewnie za jakiś to czas zrobię, bo stanowisko do nagrywania już mam. Pozostaje jeszcze tylko kilka detali do dopieszczenia i mogę startować z nagrywkami. Podobno mam radiowy głos, więc niedługo się nim z wami podzielę. Mam nadzieję, że spodoba wam się to tak samo, jak moje historie. A teraz lecimy z historią. Kto pierwszy, ten lepszy - przysłowie dobrze znane każdemu, którego nie trzeba tłumaczyć. Każdy chyba doświadczył sytuacji, w której zmęczony po pracy wjechał do sklepu osiedlowego po swoją ulubioną przekąskę na wieczór i doznał lekkiej furii gdy zobaczył, że tej już nie ma, bo inni już ją wykupili, a magazyn na zapleczu świeci pustkami. Cóż można w takiej sytuacji zrobić? Oczywiście kup...