Święta kradzież
Już wielokrotnie pisałem o tym, jak perfidni i bezczelni potrafią być złodzieje. Dla wielu z nich, nie wiadomo czemu, przywłaszczenie sobie cudzej własności to za mało i dodatkowo muszą jeszcze wejść z kimś w dyskusję na temat swoich praw, jakie posiada każdy “uczciwie zarabiający” obywatel. Przyłapani na kradzieży krzyczą, wyzywają i obrażają, często już w obecności kogoś, kto ma realnie prawo zakuć ich w kajdanki. Jak więc bronić się przed takimi ludźmi, skoro nawet więzienie im niestraszne? Działać na własną rękę? Można, ale według mnie nie będzie to skuteczniejsze. Zgłaszać do skutku? Co z tego, skoro ci ludzie niczego się nie uczą i jedynie więzienie jest w stanie ich powstrzymać przed kradzieżami. W dodatku po wyjściu na wolność i tak wracają na drogę przestępczą. Publikować wizerunek? Nie jestem ekspertem od prawa, ale z tego co wiem, jest to nielegalne. Jak teraz czytam to co napisałem, to stwierdzam że strasznie depresyjnie zacząłem, więc może czas najwyższy odwrócić nastrój