Naciąganie na gwarancję
Nie wiem czy większość osób zdaje sobie z tego sprawę, ale naprawdę duża część firm produkujących rowery daje wraz z ich zakupem dożywotnią gwarancję na niektóre części. Zazwyczaj jest to tylko rama, ale zdarza się również mostek, kierownica albo sztywny widelec. Często idzie za tym również konieczność wykonywania napraw w autoryzowanych serwisach, ale coś za coś. Jak dotąd nie spotkałem się z osobą, która negowałaby albo w jakikolwiek sposób próbowała przekonać mnie, że w takim postępowaniu jest coś złego. Sam uznaje to za coś pozytywnego. Sami musicie przyznać, że jest to fajna opcja. Ale ponieważ znajdujemy się w kraju nad Wisłą, miejscu gdzie cwaniactwo i sztuka obchodzenia przepisów jest naszym sportem narodowym, zawsze znajdzie się ktoś, kto perfidnie wykorzysta tego typu zapis, żeby wycisnąć z niego jak najwięcej dla siebie. Tylko w jaki sposób można uzyskać z takiej gwarancji więcej, niż zwrot pieniędzy czy naprawa? Ja też nie wiedziałem, ale pomysłowość niektórych ludzi nie z