Polska perfidność nie zna granic
Czy zdarzyło się wam kiedyś zrobić awanturę będąc w pełni przekonanym, że racja stoi po waszej stronie? Ja osobiście byłem kilka razy w takiej sytuacji i później czułem się jak ostatni kretyn, kiedy pomimo bycia całkowicie pewnym swoich racji okazywało się, że jestem w błędzie. Najbardziej pamiętna sytuacja była wtedy, gdy kłóciłem się z pewnym obywatelem Czech o to, czy Pszczółka Maja jest bajką Polską czy Czeską. Ja byłem przekonany, że jest to bajka z kraju nad Wisłą. On natomiast, że Maję stworzyli miłośnicy knedli. Finalnie okazało się, że żadne z nas nie miało racji. Ale do rzeczy. Większość osób już zapewne zdążyła się zorientować, że jest to kolejna historia z serwisu rowerowego, więc zapraszam do czytania i życzę miłej zabawy. Dziękuje również mojemu patronowi, Maurycemu, za wspieranie mojej twórczości. Mam nadzieję, że ta historia również ci się spodoba. Gdy otwierałem firmę najczęstszymi świadczonymi przeze mnie usługami serwisowymi były głównie wymiany dętek, linek, pa